6 figur retorycznych, które zasypią czytelnika szczegółami

Choć przeważnie „mniej znaczy więcej”, to czasami „im więcej tym lepiej”. Poznaj 6 figur retorycznych, które wzbogacą tekst o szczegóły i w ten sposób uwydatnią Twój przekaz.

Spis treści:

Wtrącaj, by zwrócić uwagę

Wyliczaj, by pokazać wielość

Podziel i zbuduj napięcie

Pokaż w różnych ujęciach

Nagromadź, by uwydatnić

Wracaj do głównej myśli

Wtrącaj, by zwrócić uwagę

(A lato było piękne tego roku)

To wtrącenie z Pieśni o żołnierzach z Westerplatte Gałczyńskiego zapadło mi w pamięć bardziej niż cały wiersz. Dzięki tym z pozoru nieistotnym, bo umieszczonym w nawiasie słowom, wrzesień 1939 roku zawsze już będzie mi się kojarzył z piękną, letnią pogodą.

Dowodzi to niezwykłej roli wtrącenia. Choć służy temu, by coś schować, potrafi zwrócić na siebie uwagę bardziej niż okalający tekst.

Parenteza, czy interclusio, bo tak nazywa się  pierwsza z czterech figur, odsłania uczucia autora i zwiększa szansę, że czytelnik będzie podążał torem jego myślenia. Tekst bez wtrąceń byłby nudny. Dodatkowa informacja, wyjaśnienie, dygresja zwiększają zaangażowanie odbiorcy.

Co można wtrącić?

  • dopowiedzenie, np. Biblioteka Śródmiejska (moja ulubiona) ma jeden z najbogatszych księgozbiorów w regionie.
  • zdziwienie, np. Marta napisała pracę licencjacką w dwa dni (czy to jest w ogóle możliwe?) i broni się już jutro.
  • entuzjazm, np. Idziemy do Kapitańskiej (mają tam pyszną pizzę!), więc możesz do nas dołączyć.
  • humorystyczną uwagę, np. O jedenastej przed południem (wciąż w piżamie, ale już z drugą kawą) zajrzałam do pustego pokoju bliźniaków. Po raz kolejny musiałam się upewnić, że wczoraj po raz pierwszy w życiu wyjechali na kolonie.

W nawiasach możesz też umieścić przykłady, alternatywne sformułowania, wskazówki czy komentarze.

Wtrącenie pozwala na pewną językową ekstrawagancję. Mianowicie sformułowanie czy zdanie wtrącone nie musi być gramatycznie zharmonizowane z resztą. Figura ta dokonuje więc rzeczy niezwykłej. Pozwala myślom uwolnić się z rygorów gramatyki.

Wszystkie dotychczasowe wtrącenia znajdują się w nawiasie, ale w tej roli spełnią się też obustronne myślniki, które zwracają na siebie uwagę, np. Postanowiła, że następnego dnia — a był to dzień jej trzydziestych urodzin — wybierze się w daleką podróż.

Bardziej dyskretnie, ale i mniej wyraźnie, umieścisz wtrącenie między przecinkami, jak w zdaniu autorstwa Bertranda Russella: Matematyka, właściwie rozumiana, posiada w sobie nie tylko prawdę, ale najwyższe piękno.

Sarah Vowell nazywa parentezę „pogardą dla finalności kropki”. Przyznaje, że choć lubi tę figurę, przeważnie podczas korekty pozbywa się wtrąceń. Obawia się, że czytelnik mógłby zyskać wrażenie, iż autorka nie myśli pełnymi zdaniami, lecz krótkimi fragmentami.

Postępuj więc ostrożnie z parentezą. Używaj wtrąceń wtedy, gdy masz do powiedzenia coś ciekawego, zabawnego, jędrnego. Po to, by zaintrygować, a nie zdezorientować.

Wtrącenie według C. S. Lewisa

Mistrzem parentezy jest C. S. Lewis. W jego powieściach nawiasów jest tak dużo, że stają się jednym z wyróżników stylu pisarza.

Czasami Lewis umieszcza w nawiasie całe zdania, nawet po to, by powiadomić czytelnika o tym, co z punktu widzenia fabuły nieistotne:

Profesor nie miał żony i mieszkał w wielkim starym domu, ze swoją gospodynią, panią Macready, i jej trzema pomocnicami. (Jeżeli już chcecie wiedzieć, to nazywały się Ivy, Margaret i Betty, ale w tej historii nie odegrały większej roli).

Dużo częściej celem wtrąceń jest przypomnienie o tym, co ważne:

Między czarnymi pniami drzew wciąż widziała otwarte drzwi szafy, a nawet kawałek pustego pokoju. (Oczywiście zostawiła drzwi otwarte, ponieważ pamiętała, że to bardzo głupio zamknąć się w szafie).

Teraz stwierdził, że dotarł już do owej drugiej rzeczki (tej, którą zobaczył ze szczytu tamy, gdy przyszli do domku pana Bobra), mającej swe ujście nieco poniżej tamy.

U Lewisa znajdziemy w nawiasie nawet szczegółowy opis:

Wreszcie każdy mógł sobie przysunąć jeden ze stołków (w domu Bobrów wszystkie stołki miały trzy nogi; wyjątkiem był specjalny fotel na biegunach, w którym pani Bobrowa siadywała przy piecu) i przygotować się na bliskie już rozkosze podniebienia.

W ten sposób autor powiadamia też o tym, co się wydarzyło pomiędzy scenami:

Odwróciły się. A tam, jaśniejący w blasku wschodzącego słońca, jeszcze większy niż przedtem, wstrząsając grzywą (która widocznie mu odrosła) stał Aslan.

Wyliczaj, by pokazać wielość

W jednym z odcinków serialu Czterej pancerni i pies Szawełło próbuje odwrócić uwagę pani sierżant. Zabiera ją więc na spacer. Chcąc zyskać na czasie, zaczyna opowiadać:

– Wiosna nastała. Ptaszek każdy, jak na ten przykład, jaskółka, wróbel, szpak, sójka, sroczka…
– Powiedzmy krótko, oraz inne ptaki – ucina ten wywód zniecierpliwiona pani sierżant.

Istotnie, wyliczenie, czy też enumeracja, może wydać się marnotrawstwem słów. Jednak figura ta, użyta umiejętnie, podsuwa odbiorcy konkretne obrazy, a więc pobudza wyobraźnię. Wzbogaca argumentację o szczegóły i czyni ją bardziej przekonującą.

Gdy dajemy sobie czas, by mówić o szczegółach, podkreślamy ważność jakiegoś fragmentu, a zatem stosujemy amplifikację.

Martin Luther King wykorzystał wyliczenie, by podkreślić, do jak szerokiego kręgu odbiorców się zwraca:

Wszystkie dzieci Boga, czarni i biali, Żydzi i nie-Żydzi, protestanci i katolicy, wezmą się za ręce i zaśpiewają słowa starej pieśni religijnej „Nareszcie Wolni! Nareszcie Wolni! Dzięki Bogu wszechpotężnemu, jesteśmy nareszcie wolni!”

Takie wyliczenie, niekoniecznie słowne, częściej obrazowe, w reklamie globalnych marek podkreśla, że mają one swoich wielbicieli w każdym zakątku świata.

W słynnej reklamie z 1971 roku ludzie o różnych kolorach skóry wyśpiewali hymn na cześć Coca-Coli.

Reklama Dekoral dzięki wyliczeniu pokazuje, że marka jest otwarta na potrzeby każdego klienta, co podkreśla hasło: „Choć kolorów bez liku i choć jest was tylu, wszyscy macie prawo do własnego stylu”.

Wyliczenie przyda się też do tego, by zwrócić uwagę odbiorcy na wielość zagrożeń, np. Produkty zakwaszające zwiększają ryzyko chorób serca, zapalenia stawów, cukrzycy i nadciśnienia.

Podziel i zbuduj napięcie

Jeśli podzielisz swoją wskazówkę na kroki czy etapy, wyda się ona bardziej przemyślana. Dzięki podziałowi i uporządkowaniu sprawisz wrażenie osoby, która podeszła do swojego zadania z namysłem i rozwagą.

Ten film uczy w trzech prostych krokach, jak jeść czekoladę, a wyliczeń jest w nim jeszcze więcej.

Jak widać, wyliczenie buduje też napięcie. Czekamy na to, jaka będzie kolejna z zapowiedzianych trzech wskazówek.

A skoro o trzech wskazówkach mowa, płynnie przechodzę figury o nazwie eutrepismus, która polega na wyliczeniu z numerowaniem, np. Są trzy najpiękniejsze rzeczy na świecie: kobieta w tańcu, koń w galopie i żaglowiec pod pełnymi żaglami.

Podkreślisz ów podział, używając określeń: po pierwsze, po drugie lub primo, secundo. Ale nie tak, jak robił to Henio Lermaszewski z serialu Dom, Po pierwsze, primo…po drugie, primo:)

A zatem eutrepismus może brzmieć np. tak:

Trzy rzeczy, których potrzebujesz, by zacząć blogować. Po pierwsze, pomysł. Po drugie, systematyczność. Po trzecie, cierpliwość.

Pobaw się tą figurą, by pokazać, że jeden element przyćmiewa pozostałe, np. Co wypełnia mój wolny czas? Po pierwsze, książka. Po drugie, książka. Po trzecie, książka.

Już starożytni zauważyli, że warto powiadomić odbiorcę, z jakich części składa się mowa. Świadomość tego, co jeszcze przed odbiorcą, odgrywa podwójną rolę: uspokaja i motywuje.

Kwintylian porównał takie sygnały do znaków, które mówią znużonemu wędrowcowi, ile jeszcze pozostało drogi. Dzięki temu wie on, jaką część zadania udało się wykonać.

A wiedza o tym, co pozostało, motywuje do wysiłku, by skupić się na tym, co go czeka. „Nic nie wydaje się długie, jeśli dokładnie wiadomo, ile pozostało do końca” – podsumowuje Kwintylian.

Jeśli nie zamierzasz dzielić wskazówki na etapy, wciąż możesz skorzystać z dobrodziejstw wypunktowania w podsumowaniu.

Wracając do wypowiedzi sierżanta Szawełło, warto dodać, że wyliczenie przyda się także wtedy, gdy celowo będziemy chcieli wywołać uczucie monotonii. Tak jak w piosence Moje życie jest tak proste:

Moje życie jest tak proste jak piosenka ta
Rano wstaję doję krowy, potem idę spać
A gdy wstanę włożę buty, jakiś obiad zjem
Drugi raz wydoje krowy, i znów kładę się

Pokaż w różnych ujęciach

Jeśli podzielisz myśl na części i przydzielisz im różne funkcję, będzie to tak, jakbyś fotografował jedną rzecz w różnych ujęciach. Figura ta nazywa się distributio, co z łaciny oznacza rozdzielenie lub wydzielenie.

Dzięki distrubutio naświetlasz problem z różnych stron. Najpierw mówisz o całości, a następnie wyliczasz jej części. Widać to w cytacie zaczerpniętym z Doliny Muminków w listopadzie:

Spojrzał w zamyśleniu na ciemną, płynącą wodę i przyszło mu do głowy, że życie jest jak rzeka. Niektórzy żeglowali na niej powoli, inni szybko, jeszcze inni przewracali się razem z łodzią.

Figura ta w niewielu słowach połączy w całość przeszłość teraźniejszość i przyszłość. I tak się złożyło, że znów muszę zacytować naszego wieszcza:

Polały się łzy me czyste, rzęsiste
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną,
Na mój wiek męski, wiek klęski;

Gdy chcesz kogoś przekonać, możesz wyliczyć kilka możliwości, a następnie wszystkie, poza jedną, wyeliminować, np. tak:

Istnieje wiele sposobów, by zadbać o ogród. Przyjemnie patrzeć na zadbany trawnik, jednak by osiągnąć ten efekt trzeba go często strzyc, podlewać i odchwaszczać. Nie każdy ma na to czas. Żwirowa nawierzchnia jest prawie bezobsługowa, ale brakuje jej zieleni i miękkości trawy. Co powiesz na kwietną łąkę? Wystarczy ją skosić raz w sezonie, rośliny tłumią rozwój chwastów, a w ogrodzie rozpościera się nie tylko zielony, lecz różnobarwny kobierzec.

Ten sposób sprawdzi się w reklamie. Dzięki uprzedzeniu obiekcji czytelnika, perswazja zabrzmi bardziej subtelnie.

Z distributio korzystają laureaci Oscarów, gdy odbierają nagrodę, np. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy stworzyli ten film. Reżyserowi, operatorom, aktorom, kostiumografom, oświetleniowcom.

Distributio ma olbrzymi potencjał komiczny. Pozwala jedną rzecz pomniejszyć, inną powiększyć, a trzecią wyśmiać. Bez distributio trudno sobie wyobrazić kawały o blondynce, brunetce i rudej czy też o Polaku, Niemcu i Rusku.

Dozorca Prokop ze wspomnianego serialu Dom, gdy zachęcał Lodzię Cielęcinę do amorów, mówił: „Z lekarzem zdrowo, z księdzem bez grzechu, a z dozorcą – dla przyjemności”.

Nagromadź, by uwydatnić

Jeśli natomiast nagromadzisz synonimy, argumenty czy przykłady, użyjesz figury o nazwie congeries.

Nagromadzenie w Księdze Koheleta podkreśla wszechobecność marności:
Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi,
a ziemia trwa po wszystkie czasy.
Słońce wschodzi i zachodzi,
i na miejsce swoje spieszy z powrotem,
i znowu tam wschodzi.
Ku południowi ciągnąc
i ku północy wracając,
kolistą drogą wieje wiatr
i znowu wraca na drogę swojego krążenia.
Wszystkie rzeki płyną do morza,
a morze wcale nie wzbiera;
do miejsca, do którego rzeki płyną,
zdążają one bezustannie.

Figura ta wzmocni miłosne wyznanie:
Jest w oczach Twych kolor nieba z moich stron
Jest uśmiech dnia, cienie liści, które drżą
Jest w głosie Twym echo naszych słów sprzed lat
Są szepty traw, które giął letni wiatr

Słowa Baśki Wilków są jednym wielkim nagromadzeniem. Wielość szczegółów nie zraża fanów, którzy śpiewają z zespołem słowa piosenki i, jak się okazuje, dokładnie je pamiętają:)

Baśka miała fajny biust,
Ania – styl, a Zośka – coś, co lubię.
Ela całowała cudnie,
nawet tuż po swoim ślubie.
Z Kaśką można było konie kraść,
chociaż wiem,
że chciała przeżyć ze mną swój pierwszy raz.
Magda – zło, Jolka mnie
zagłaskałaby na śmierć,
a Agnieszka zdradzała mnie.

Retoryka pokazuje więc, że choć czasami „mniej znaczy więcej”, to  innym razem „im więcej tym lepiej”. Dowodzą tego także słowa innej znanej piosenki W kinie w Lublinie. Dzięki nagromadzeniu nazw wykonawcy mogą umieszczać w nich miejscowości, w których koncertują:

W kinie, w Lublinie – kochaj mnie
W Kłaju, w tramwaju – kochaj mnie (…)
W gminie, w Kętrzynie – kochaj mnie
W metrze i w swetrze – kochaj mnie.

Nagromadzenie według Agnieszki Osieckiej

O ile mistrzem wtrącenia jest C. S. Lewis, to mistrzynią wyliczenia jest Agnieszka Osiecka. W jej poezji porozrzucane słowa czy spostrzeżenia rozbudowują i uwydatniają główny przekaz.

Nagromadzenie wyliczeń służy np. do tego, by opisać różnorodność życia, podczas którego „z wielu pieców się jadło chleb”:
Czasem trafił się wielki raut
Albo feta proletariatu
Czasem podróż w najlepszym z aut
Częściej szare drogi powiatu

Ponadto, Osiecka, dzięki wyliczeniom tworzy niezwykłe, a jednocześnie wpadające w ucho zestawienia, jak chłoporobotnik i boa grzechotnik.

W poniższej zwrotce Ballady wagonowej zestawienie obok siebie wrogów i rachunków sprawia, że postrzegamy je jako ciąg.

Uciec pociągiem od przyjaciół,
Wrogów, rachunków, telefonów
Nie trzeba długo się namyślać,
Wystarczy tylko wybiec z domu

W kolejnej zwrotce z kolei słówko ciebie jest „ukryte” między łóżkiem i szafą.

W taką podróż chcę wyruszyć,
Gdy podły nastrój i pogoda
Zostawić łóżko, ciebie, szafę,
Niczego mi nie będzie szkoda.

Łącząc ze sobą słowa lub zdania przy pomocy i lub przecinka, nie dajesz czytelnikowi szansy, by się sprzeciwiał.

Wracaj do głównej myśli

Kiedy powtarzamy to samo przy pomocy różnych słów, to… lejemy wodę? Niekoniecznie, bo jeśli robimy to celowo, wykorzystujemy figurę o nazwie commoratio. Pojawia się wtedy, gdy ktoś długo trwa przy jakimś temacie i często powraca do najmocniejszego punktu.

Użyta rzadko, lecz celowo, dodaje emfazy i sprawia, że przekaz jest łatwiejszy do zapamiętania. Kiedy świadomie powtarzasz, jawisz się jako osoba pewna siebie. Nie boisz się podkreślać, co dla Ciebie ważne.

Powtarzanie głównej myśli pełni też istotną rolę w edukacji. Jeśli na początku zajęć zasygnalizujesz słuchaczom, co jest ważne, nie tylko oszczędzisz im trudu wyłuskania sedna, ale i spowodujesz, że odpowiednio się nastawią. O tym, co jest ważne, możesz przypomnieć czytelnikowi nie tylko w rozpoczęciu, ale w dowolnym miejscu tekstu.

Dzięki commoratio podkreślisz też szczerość swoich słów, np. Jesteśmy pod wrażeniem Twojej propozycji. Wygląda na skuteczną. Bardzo skuteczną, naprawdę.

Commoratio uwypukli emocje, co pokazuje fragment powieści Charlie i fabryka czekolady Roalda Dahla:

– Jemu się pomieszało pod sufitem! – krzyknął z przerażeniem któryś z ojców, a wszyscy rodzice dołączyli się do przestraszonego chóru, skandując:
– On zwariował!
– On zbzikował!
– Ma źle w głowie!
– Świr, panowie!
– Co za wariat!
– Jezus Maria!

W tym fragmencie słyszymy wypowiedzi wielu ludzi, a jeśli chcesz pokazać zdenerwowanie, zdziwienie czy wręcz zszokowanie jednej osoby, możesz kazać jej powtarzać wielokrotnie tę samą myśl różnymi słowami.

Tego typu powtarzanie pomaga też w wyciszeniu i relaksacji. Pomoże zwrócić uwagę czytelnika na jakiś fragment, np. ten zaczerpnięty z powieści Italo Calvino Jeśli zimową nocą podróżny:

Zabierasz się do czytania nowej powieści Italo Calvina „Jeśli zimową nocą podróżny”. Rozluźnij się. Wytęż uwagę. Oddal od siebie każdą inną myśl. Pozwól, aby świat, który cię otacza, rozpłynął się w nieokreślonej mgle. Drzwi lepiej zamknąć: tam zawsze gra telewizor. Powiedz im to od razu: Nie, nie chcę oglądać telewizji! Podnieś głos, inaczej cię nie usłyszą: Czytam! Nie chcę, aby mi przeszkadzano! Może cię nie usłyszeli przy całym tym hałasie, powiedz głośniej, krzyknij: Zaczynam czytać nową powieść Italo Calvina! A jeśli nie chcesz, nic nie mów, miejmy nadzieję, że zostawią cię w spokoju.

Podsumowanie

W zakończeniu artykułu o wyliczeniu zastosuję… a jakże, wyliczenie (z podsumowaniem):

  • Wtrącenie zwiększa szansę, że czytelnik podąży torem myśli autora.
  • Wyliczenie podsuwa odbiorcy obrazy i wzbogaca argumentację o szczegóły.
  • Aby kogoś przekonać, możesz wyliczyć kilka możliwości, a następnie wszystkie, poza jedną, wyeliminować.
  • Nagromadzenie rozbudowuje i uwydatnia przekaz.
  • Gdy często powtarzasz jakąś myśl, wyrażając ją innymi słowami, ułatwiasz jej zapamiętanie i podkreślasz, że jesteś pewien swojego zdania.

Więcej na temat tego, jak posługiwać się retoryką w pisaniu, przeczytasz w mojej książce Fast text.

Przeczytaj także:

Co to jest retoryka i jak ją wykorzystać w tekście

Źródła:

Korolko M., Sztuka retoryki, Warszawa 1990
Wolański A., Edycja tekstów. Praktyczny poradnik, PWN, Warszawa 2008
Witkowska-Maksimczuk B., Elementy retoryki i erystyki w przykładach, Warszawa 2014

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *