Jak opisywać linki, by podnieść pozycję w rankingu

Dzięki trafnie opisanym linkom Google uzna Twoją stronę za aktualną i zgodną z intencją. Czy się różnią linki wewnętrzne, zewnętrzne i przychodzące. Jak opisać linki, by wydłużyć czas przebywania na stronie, który wpływa na miejsce w rankingu?

Spis treści:

Co to jest opis linku. Rodzaje i znaczenie

Jak opisać link. Przykład

Dlaczego warto umieszczać linki zewnętrzne

Jak linki wewnętrzne wpływają na SEO

Co to jest opis linku. Rodzaje i znaczenie

Opis linku, inaczej zwany treścią linku lub kotwicą (anchor text), to podświetlone słowa, które klikamy.  Wedle trafnej metafory Neila Patela opisy linków są niczym znaki pokazujące możliwość zjazdu z autostrady. Wysyłają sygnały zarówno do czytelnika, jak i wyszukiwarki.

W artykule blogowym opisać trzeba 2 rodzaje linków:

  • link zewnętrzny: odsyła do źródła opublikowanego na stronie, którą prowadzi inny autor
  • link wewnętrzny: prowadzi z jednej podstrony do innej (np. między dwoma artykułami opublikowanymi na stronie Poradnik Pisania).

Oprócz linków zewnętrznych i wewnętrznych, mamy też takie, których sami opisać nie możemy. To linki przychodzące (backlinks). Prowadzą z innych stron do Twojej i oznaczają, że ktoś chce polecić swoim czytelnikom Twój artykuł.

Linki przychodzące za to niezwykle cenne z perspektywy SEO. Jak się wkrótce przekonasz, opisy linków wewnętrznych mają pewien wpływ na backlinki.

Jak opisać link. Przykład

Załóżmy, że chcę umieścić odnośnik do artykułu Nie bój się pisać prosto. Co mówią badania naukowe o zaletach przystępnego stylu.

Najprostszą możliwością będzie „nagi” URL, czyli: https://poradnikpisania.pl/prosty-jezyk/. Na pierwszy rzut oka widać, że taki link wprowadza wizualny zamęt, ponieważ nie jest wtopiony w tekst. Daje też nie najlepsze świadectwo o wiedzy technicznej autora.

Spróbujmy więc inaczej.  Aby dowiedzieć się więcej o zasadach prostego pisania, kliknij tutaj. W wielu artykułach znajdziemy wskazówkę, by unikać takich określeń, jak kliknij, sprawdź, czytaj więcej.

Dlaczego? Badania funkcjonalności stron internetowych jednoznacznie potwierdzają, że użytkownikom zależy na skuteczności: chcą dotrzeć do interesującej treści w jak najkrótszym czasie.

Czytelnik, który widzi słowa kliknij tutaj, nie wie, co znajdzie po drugiej stronie linku i czy warto czekać te kilka sekund, by nowa strona się załadowała. Zaczyna się wahać. I może nie kliknąć.

Owszem, pierwsza część zdania zapowiadała, o czym będzie artykuł (Aby dowiedzieć się więcej o zasadach prostego pisania…), jednak to link wyróżnia się kolorystycznie i przyciąga wzrok, więc warto sprawić, by był zrozumiały niezależnie od otaczającej go treści, np. Dzięki zasadom prostego pisania można nawet najbardziej zawiły tekst sformułować zrozumiale.

Zadbaj o to, by link płynnie wtopił się w tekst. Dodatkowe punkty zdobędziesz, jeśli sformułujesz go zachęcająco, np. wykorzystując słówko jak: Dowiedz się, jak pisać prostym językiem. Postaraj się zmieścić w limicie 2 – 5 słów.

A co z kliknij tutaj? Czasami można je pozostawić. Jest to wezwanie do działania i przyda się wtedy, gdy chcemy zwrócić uwagę czytelnika na jakieś szczególnie użyteczne i wiarygodne źródło. W większości wypadków jednak postaraj się z niego zrezygnować.

Czy frazy kluczowe w opisach linków mają znaczenie? Warto je wykorzystać, jednak nie muszą one brzmieć dokładnie tak, jak sugeruje wyszukiwarka czy narzędzia planowania fraz. W naszym przykładzie precyzyjna fraza kluczowa brzmiałaby prosty język. Jednak taki opis linku jest zbyt ubogi, by przekazać czytelnikowi, o czym jest artykuł.

Z pomocą przyjść mogą też podpowiedzi Google i powiązane frazy, wyświetlające się pod wynikami, przykładowo jak pisać zrozumiale. Najistotniejsze jest jednak, by słowa, których używasz, naturalnie łączyły się z tekstem i ściśle wiązały z tematem. Jeśli tylko Twoje opisy linków będą trafnie opisywały treść, do której odsyłasz, wyślą dobry sygnał do Google.

Dlaczego warto umieszczać linki zewnętrzne

Czy powinniśmy zachęcać czytelnika do odwiedzania innych blogów? Jak najbardziej. Zarówno czytelnik, jak i wyszukiwarka cenią to, że autor poparł swoją wiedzę wnikliwą kwerendą, a o tym właśnie świadczą linki zewnętrzne. Umieszczaj odnośniki do wartościowych źródeł, ściśle powiązanych z Twoją tematyką.

W ten sposób wesprzesz swoją argumentację, zwiększysz wiarygodność i dodasz głębi tematowi. Linki zewnętrzne pokazują też Twoją etyczną postawę: szanujesz twórczość innych autorów, a także prawa autorskie.

Podniesiesz też wartość swojego tekstu, jeśli zacytujesz wyniki badań lub nawiążesz do stron, które mają duży autorytet (np. rządowych czy uniwersyteckich). Jednak kieruj się przede wszystkim tym, by link zewnętrzny był pomocny.

Aby czytelnik tak łatwo nie zapomniał o Twojej stronie, zadbaj o to, by linki otwierały się w nowej karcie. A gdy będziesz aktualizować artykuł, sprawdź, czy linki zewnętrzne wciąż działają.

Jak linki wewnętrzne wpływają na SEO

Dzięki linkom wewnętrznym sam wytyczasz ścieżki, którymi poruszają się czytelnicy i dajesz im pretekst do tego, by pozostali na stronie. To prosta, a jednocześnie bardzo skuteczna technika SEO, dzięki której:

  • czas trwania sesji się wydłuża,
  • zmniejsza się wskaźnik odrzuceń,
  • użytkownik przegląda więcej stron w trakcie jednej sesji.

Wszystkie te korzyści spowodują dodatkowo, że Google uzna stronę za zgodną z intencją czytelnika. Dla wyszukiwarki zgodność z intencją jest nawet ważniejsza niż zgodność z tematem. Czasami bowiem zdarza się, że rezultaty zgodne z tematem nie dają użytkownikowi tego, czego szuka.

Linki wewnętrzne dobrze wpływają na indeksowanie strony. Jeśli poszczególnie artykuły są silnie ze sobą powiązane, pająkowi Google będzie łatwiej podążać za treściami, które publikujesz. Zamieszczaj więc linki do co najmniej kilku Twoich artykułów w każdym poście. Zyskasz w ten sposób coś jeszcze. Twoje starsze artykuły zostaną potraktowane przez wyszukiwarkę jako wciąż aktualne.

Google ceni aktualność i linki prowadzące z artykułów nowszych do starszych dodają tym drugim świeżości. Ci, którzy podążają za Twoimi linkami wewnętrznymi, odświeżają treść, pokazując, że jest ona wciąż na czasie. Jeśli dodatkowo, zaktualizujesz stary artykuł, dodając do niego kilka nowych akapitów, Google zobaczy go i zindeksuje ponownie, co prawdopodobnie podniesie jego pozycję.

Linki wewnętrzne mają też wpływ na coś, co w SEO jest szczególnie wartościowe, czyli linki prowadzące do Twojej strony z innych stron. Link przychodzący (backlink) dostarcza Google wiedzy o tym, czego Twoja strona dotyczy.

Im więcej osób zamieści link do mojej strony z opisem prosty język, jak pisać zrozumiale czy czymkolwiek podobnym, tym większą pewność zyska wyszukiwarka, że moja strona powinna zająć miejsce w rankingu dla tej frazy.

Duża liczba linków z innych stron prowadzących do Twojej strony jest dla Google ważniejsza niż dopasowane frazy kluczowe w tytule czy śródtytule, długość artykułu lub czas ładowania strony. Mimo zmiennego stanowiska samego Google, badania potwierdzają, że większa liczba wiarygodnych linków przychodzących decyduje o wyższym miejscu w rankingu.

A jaki wpływ na linki przychodzące mają linki wewnętrzne? Większość osób polecających Twoją stronę pewnie zamieszcza link do strony głównej. Wartość takiego linku nie jest dla wyszukiwarki tak wysoka jak odnośnik do podstron, np. tych z Twoimi artykułami.

Tworząc ścisłą sieć linków wewnętrznych, zwiększasz szansę, że inni autorzy będą odsyłać swoich czytelników do różnych źródeł na Twojej stronie, nie tylko do strony głównej.

Podsumowanie

  • Link wewnętrzny wydłuża czas przebywania na stronie.
  • Link zewnętrzny świadczy o tym, że tekst jest wnikliwy.
  • Dzięki linkom wewnętrznym ułatwiasz robotom poruszanie się po stronie.
  • Opis linku powinien płynnie wtapiać się w tekst.

Więcej na temat opisywania linków, a także pisania tekstów internetowych przeczytasz w najnowszym, trzecim wydaniu mojej książki Webwriting

Przeczytaj także:

Jak napisać profesjonalny artykuł ekspercki w 14 krokach. Przewodnik dla początkujących

Co to jest webwriting. 8 najlepszych praktyk pisania tekstów

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *