Każda mała i duża opowieść składa się ze scen. Wydaje Ci się, że opowiadasz historię, ale tak naprawdę głównie relacjonujesz sceny. Poznaj 3 kroki, dzięki którym napiszesz wciągającą scenę.
Spis treści:
Zacznij od obietnicy
Każda kolejna scena to zdobywanie czytelnika na nowo. Im szybciej coś zacznie się dziać, tym większego rozpędu nabierze scena.
Nie musisz czytelnikowi wszystkiego tłumaczyć. Niech bohater działa, reszty czytelnik sam się domyśli. A jeśli już musisz wyjaśniać, to niech bohater najpierw coś zrobi, a potem pomyśli. Na przykład tak jak Gerda, bohaterka Niedzieli na wsi Agaty Christie:
Wsiedli do samochodu. Kiedy Lewis zamknęła drzwi, Gerda poczuła się jak zesłaniec. Drzwi zamknięto. Nie wróci do domu. Zaczęły się te straszne dni. Przed wyjazdem powinna jeszcze zrobić kilka rzeczy. Chyba nie zapomniała zakręcić kranu w łazience? Informacja do pralni…Gdzie ją położyła? Czy mademoiselle poradzi sobie z dziećmi? Mademoiselle jest taka… Na przykład, czy Trence będzie robił to, co każde mademoiselle? Francuskie guwernantki nie potrafią zdobyć sobie posłuchu.
Zwróć uwagę, że rozważania Gerda snuje już po tym, jak wsiadła do samochodu.
Jeśli musisz coś streścić na początku sceny, zrób to zwięźle, np. Wybuchła wojna lub Powódź zalała połowę miasta. Takie zdania natychmiast wrzucają czytelnika w centrum wydarzeń.
Równie zwięzły i sugestywny powinien być opis na początku sceny (o ile jest konieczny). Zwróć uwagę na symboliczne detale: dojrzałe pomarańcze na drzewach, fioletowe niebo przed burzą, ostre skały na horyzoncie. Dzięki dobrze dobranej scenerii zbudujesz także nastrój w scenie oraz podkreślisz samopoczucie bohatera.
Wprowadź mikrozwroty
Każda scena składa się z drobniejszych elementów, określanych w amerykańskiej literaturze jako beats. Nazwijmy je mikrozwrotami.
Bohaterka wraca do domu po nocnej zmianie. Długo szuka klucza w torebce. Wreszcie go znajduje, wkłada go do zamka i wtedy okazuje się… że drzwi są otwarte (pierwszy mikrozwrot).
Wchodzi ostrożnie, rozgląda się, nie słyszy najmniejszego szmeru. Otwiera kolejne pokoje, wszystko jest na swoim miejscu i nikogo nie ma w środku (drugi mikrozwrot).
Dochodzi do wniosku, że to ona sama nie zamknęła drzwi. Uspakaja się, uświadamia sobie, że jest głodna i postanawia przygotować sobie śniadanie. Podchodzi do blatu kuchennego i nagle odskakuje przerażona. Leży tam rewolwer (trzecimikro zwrot).
Podobno w dobrym scenariuszu filmowym na 1 stronę wypadają średnio 3 mikrozwroty.
Usuń, co niepotrzebne
Kiedy już napiszesz scenę, wyświetl ją sobie w głowie. Wsłuchaj się w tembr głosu bohaterów, obserwuj ich mimikę i gestykulację, a następnie zastanów się, czy wszystko jest potrzebne.
- Co musi się wydarzyć?
- Co najgorszego stałoby się, gdybyś usunął tę scenę? Jeśli nic wielkiego, zrezygnuj z niej. Nieważne, że scena jest wzruszająca albo zabawna. Ważna jest historia, którą opowiadasz.
- Kto musi wystąpić w tej scenie? Może niektóre postaci są niepotrzebne.
- Gdzie scena może się dziać? Może to nie musi być pokój gościnny? Jeśli się uda, przenieś bohaterów w jakieś nietypowe miejsce. Na przykład w filmie Joe Black ojciec rozmawia z córką na temat prawdziwej miłości w… helikopterze, a nie w salonie przy kawie.
- Ile trwa scena? Jeśli bohaterki rozmawiają ze sobą, idąc po schodach na pierwsze piętro, to ich rozmowa nie może trwać tak długo, jakby wspinały się na dziesiąte.
- Co najbardziej zaskakującego może wydarzyć się w tej scenie? Zaskocz czytelnika. O zwrotach akcji dowiesz się więcej w trzecim kroku.
Wyrzuć ze sceny wszystko, co nie należy do opowieści. Nawet najgłębsze przemyślenia i najbarwniejsze opisy. Ale też i dodaj to, o czym zapomniałeś.
Źródła: Writing The Perfect Scene, Writing The Perfect Scene, advancedfictionwriting.com
How to write a scene, johnaugust.com,
10 Ways to Launch Strong Scenes, writersdigest.com
How The Rules Of Screenwriting Can Improve Your Prose Fiction, litreactor.com
Przeczytaj także:
Jak pokazywać, a nie opisywać. Niezbędnik pisarza
4 sekrety budowania napięcia na każde stronie opowieści
Jak zaskoczyć czytelnika zwrotem akcji na 6 sposobów
autorka książek specjalistycznych i beletrystycznych, doktor nauk humanistycznych, certyfikowana trenerka biznesu
13 komentarzy do „Jak napisać wciągającą scenę w 3 krokach”
Kolejny świetny wpis ! Oby tak dalej 🙂
Znów jestem mądrzejszy, dziękuję.
Tylko często nie wiadomo co wybrać, ani jak połączyć tych wskazówek. Bo przecież są też sceny nastrojowe, albo te w których manipulujemy czasem. Tudzież ciężko się zdecydować, co pasuje akurat do tego momentu, w którym się pisze.
Są różne typy opowieści, różne pomysły i wyobraźnie. Nie wszystkie wskazówki da się połączyć – niektóre piszę z myślą o powieściach sensacyjnych, inne o nastrojowych historiach miłosnych. Sama natura każdego bloga jest zresztą specyficzna. Ten blog ma już trzy lata, w międzyczasie mój warsztat i wiedza ewoluowały, czasami trudno więc zachować harmonię lub choćby pamiętać, co się napisało kilka lat temu:) Ale staram się, by główny przekaz wszystkich wpisów był spójny.
Usychałem wręcz, w oczekiwaniu na nowy wpis 🙂
Obiecuję więc, że następny wpis będzie najszybciej jak się da:)
Scena dynamiczna przeplatana z refleksyjną. U mnie nie bardzo to wychodzi. Bohaterka po każdej „katastrofie”, czymś nieudanym właściwie się załamuje, a w następnym rozdziale znów przystępuje do akcji. To wszystko razem nie jest zbyt realistyczne. Przy okazji, co można zrobić, by rozwój bohatera był jak najbardziej przekonujący? W mojej powieści nieumiejętnie opiera się on na tym, że po prostu piszę zdania typu „Teraz nagle zyskała wiarę w siebie, poczuła, że nic nie może jej zniszczyć”, a to mi się gryzie, nie jest przekonujące. Nie wiem jak to zrobić.
Rozwiązaniem jest pokazywanie uczuć zamiast ich opisywania. Więcej na ten temat we wpisie Sekret dobrego stylu: Pokazuj, nie opisuj. Zamiast pisać „zyskała wiarę w siebie”, lepiej pokazać, że bohaterce wreszcie udało się coś, czego wcześniej nie mogła osiągnąć, np. strąci za jednym razem wszystkie kręgle:)
Szanowna Pani, czy istnieje jeszcze choć cień szansy, żeby zakupić gdzieś papierową wersję „Szkoły twórczego pisania”? Wiem, że takie pytanie już kiedyś padło. Teraz szanse na zdobycie książki jeszcze bardziej zmalały. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam 🙂
Prawdopodobnie nie można już kupić tej książki. Ja, niestety, wszystkie egzemplarze autorskie już dawno rozdałam. Ale tę książkę napisałam prawie cztery lata temu, od tego czasu moja wiedza ewoluowała i zebrałam ją w nowej książce, Magia słów, która ukaże się w czerwcu. Znajdzie się tam sporo porad stylistycznych oraz tych, dotyczących tworzenia opowieści. Jest ona dużo obszerniejsza od poprzedniej książki.
po lekturze książki Webwritig regularnie zaglądam na bloga, by sprawdzać co nowego i nadrabiać zaległości. dziękuję, że mogłam poprawić swój styl pisania i skorzystać z cennych wskazówek 🙂
pozdrawiam
Cieszę się, w najbliższym czasie planuję więcej wpisów na temat tekstów internetowych.
A przecież gdyby każda scena kończyła się katastrofą, to też byłoby nudne.
Z pewnością tak, dlatego sceny dobrze jest przeplatać sequelami.